Łowisko Pod Dębową Beczką

Dopóki aura dopisuje, korzystamy z każdej możliwości spotkania i wypoczynku. Nie inaczej było i tym razem. Zapowiadał się piękny, nieomal letni, październikowy weekend. Jak tu usiedzieć w domu? Już na spotkaniu w Szczyrzycu Teresa i Marek zapraszali nas serdecznie do Kawęczyna, zachwalając tamtejsze Łowisko Pod Dębową Beczką. Postanowiliśmy wobec tego sprawdzić reklamowane miejsce i z ochotą przyjęliśmy zaproszenie na imieninowy zlocik, w końcu Marek obiecał,  że stawia wszystkim piwo 😉

Czytaj więcej …

Letnio-jesienne Jarowisko

W ostatni piątek tegorocznego lata wybraliśmy się w czwórkę do Brennej. Jak tylko czas pozwolił, w letnich nastrojach i strojach wyruszyliśmy w drogę. Pogoda nas rozpieszczała: słoneczko i temperatura oscylująca w granicach 27 stopni C. Nic nie przypominało mającej zacząć się jutro astronomicznej jesieni.

Czytaj więcej …

Grzybów szukanie AD 2018!

Rok temu było grzybowo i pozytywnie, wobec tego nie mieliśmy wątpliwości, że tegoroczne grzybobranie pod wodzą Marka i Aguśki, oczywiście  ponownie w “Białym Brzegu”, przyciągnie bardzo wielu chętnych. Swoją obecność zapowiadała rekordowa liczba ponad 50 ekip!

Czytaj więcej …

Chorwacja po raz … n-ty, a jeszcze się nie znudziła

W tym roku plan wyjazdu na urlop był prosty – ruszamy 13 lipca i mamy 2 tygodnie, aby pojechać tam, gdzie nas oczy poniosą. Z racji poszukiwania ciepła oczywistym celem naszych wojaży przez ostatnie lata była Chorwacja. W tym roku postanowiliśmy, że nie będziemy zmieniać dobrego i ruszamy do Chorwacji. Niestety rok ten przyniósł również dużo mniejsze zainteresowanie wyjazdem na południe Europy (przyczyn było wiele), więc koniec końców zdecydowaliśmy się na wyjazd w 2 ekipy!

Czytaj więcej …

Indianie i kowboje czyli “Dziki Zachód w Kurozwękach”

Jeszcze tydzień wcześniej nie wiedzieliśmy czy gdziekolwiek pojedziemy. We wtorek Ania podrzuciła temat z Camper Teamu i zaczęła się burza mózgów! Czasu na decyzję było mało a z powodu nieciekawych prognoz mieliśmy spore wątpliwości i obawy. W końcu uznaliśmy, że raz się żyje i postanowiliśmy chwycić byka za rogi 😉 Już po drodze przekonaliśmy się, że meteorolodzy tym razem się nie pomylili i z niepokojem obserwowaliśmy ciemniejące niebo. Jednak jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B więc niezrażeni dojechaliśmy w końcu do Kurozwęk i założyliśmy nasze obozowisko wśród wielu już przybyłych, podobnych nam szaleńców 🙂

Czytaj więcej …

Otwarcie z pompą czyli: I Szczyrzyckie Zaloty i Hospitalizacja

Dawno, dawno temu…..  hmm, może w sumie nie tak bardzo dawno – nasz przyjaciel Zbyszek wspomniał, że ma kolegę który wymarzył sobie stworzenie pola kempingowego. Tenże desperat poprosił Zbyszka (znawcę tematu i bywalca wielu kempingów na całym świecie) o pomoc. Nie będziemy tu wnikać w procesy budowy itp. ale mniej więcej po roku od planu, infrastruktura była gotowa na przyjęcie gości.

Czytaj więcej …

Ponownie majowo w Nyírbátor!

Majówka na Węgrzech na zaproszenie MHKK już chyba na stałe wpisała się w nasze coroczne kalendarze wyjazdowe. W tym roku nie było inaczej. Pogoda od samego początku zachęcała do spędzenia długiego majowego weekendu poza domem. A dni tym razem mogło się nazbierać nawet dziesięć!

Czytaj więcej …