Chorwacja 2017

       Na wspólny wakacyjny wyjazd w 2017 już na początku roku zadeklarowało się wiele pozytywnych ekip, więc poszukiwania odpowiedniego miejsca musieliśmy zacząć bardzo wcześnie. Nauczeni doświadczeniem z poprzednich lat postanowiliśmy znaleźć 2-3 miejscówki w razie jakby był problem z rezerwacją bądź warunkami na miejscu. Jako pierwsza na liście była lokalizacja   “Kamp-Kalebic” i jak się później okazało była to wymarzona miejscówka dla całej naszej Pozytywnej ekipy.

      Kamp Kalebić to spory kawałek przestrzeni położony w malowniczym miejscu, z którego jest blisko do wielu cudownych miejsc w północnej Dalmacji. Doskonały jako baza wypadowa dla lubiących wędrować i zwiedzać ale docenią to miejsce również ci, którzy wolą tylko odpocząć na plaży z dala od zgiełku miast i tłumów ludzi. Wyposażenie kempingu również jest wystarczające dla większości podróżnych, a właściciel to bardzo miły i sympatyczny człowiek dbający o to, by przebywający u niego goście czuli się komfortowo. Kiedy przyjechaliśmy wczesnym rankiem na kemping, od razu przypadł nam do gustu. Mieliśmy do naszej dyspozycji spory kawałek wybrzeża i wszystko wyglądało na to, że spokojnie się na nim zmieszczą wszystkie dojeżdżające do nas ekipy.

      Rozstawiliśmy naszą budę nawiązując znajomość z sąsiadującymi obok rodakami i delektując się słoneczkiem oraz złocistym płynem oczekiwaliśmy na kolejnych nadjeżdżających Pozytywnych, z nadzieją że również im spodoba się nasza miejscówka. Z upływem czasu zapełniał się przeznaczony dla nas teren. Do niedzieli praktycznie wypełniliśmy całkowicie wolną część plaży.

 

    Część ekip preferowała zwiedzanie, inne wypoczywały korzystając z cudownej pogody. Zwiedzaliśmy w mniejszych i większych grupach wiele uroczych miejsc, takich jak Split, Trogir, Zadar, Park Narodowy Krka, Park Narodowy Kornati,  piękny Šibenik, Vrańskie Jezioro i wiele innych, które można by jeszcze długo wymieniać.

            

      Oczywiście poza zwiedzaniem i leżeniem na plaży korzystaliśmy również z innych możliwych form wypoczynku, jak: spacer,  jazda na rowerze, pływanie kajakiem, pływanie na desce (jedni się uczyli stawiając pierwsze kroki, inni dawali nam pokaz mistrzostwa tej dyscypliny) itp.

       A to już mistrz w obiektywie utalentowanej żony 🙂

       Byli wśród nas również tacy odważni, czy zdesperowani, którzy postanowili rzucić się  skacząc na bungie śpiewając w duchu:

     “Nie kochasz Klaudia mnie, więc rzucę się z wysokości, lecz nie połamię się, bo …….. mam gumowe….. mocowanie zapięte do mostu.” – czy jakoś tak, cytując tu (może nie do końca prawidłowo) kultowy kawałek.

Skaczących tak na prawdę było wielu, ale niestety pozostali nie przyznali się dlaczego to robią.

 

      Oczywiście po takich emocjach wieczorami siadaliśmy do  stołów i dyskutowaliśmy do późnych godzin nocnych. Opowiadaniom nie było końca, bo przecież codziennie coś się działo i było o czym mówić, ale trzeba też było w większym gronie planować atrakcje na następne dni.

 

         Czas mijał nieubłaganie i po dwóch tygodniach cudownego wypoczynku nadeszły dni, kiedy trzeba było pakować się i wracać do domków (z wyjątkiem 2 ekip, które dysponowały dłuższym urlopem i mogły sobie pozwolić na kontynuowanie wakacji w innych miejscach). Cóż wszystko się kiedyś kończy, więc naładowani promieniami słońca i pozytywną energią z utęsknieniem czekamy na kolejne wakacje.

        Pozdrawiamy wszystkich i do zobaczenia na kolejnych wspólnych wypadach, czy to tak odległych, czy bliższych.

 

PS. Poniżej jeszcze  kilka linków do filmików kręconych przez naszych “Pozytywnych” filmowców, a w sumie jednego filmowca, ponieważ większość to filmy Marka.

Daniel

Daniel cd.

Wodne szaleństwa

Aguśka – Jump

Kornati

Rozbitek

 

 

One thought on “Chorwacja 2017

Comments are closed.