Przez ten cały 2016 rok nasze Pozytywne grono tak polubiło wspólne imprezy, że postanowiliśmy również wspólnie zakończyć stary  rok i oczywiście przywitać kolejny. Ze względu na sporą ilość osób jaka wyrażała chęć takiego spotkania przygotowania należało zacząć odpowiednio wcześnie. Poszukiwania wymarzonej miejscówki rozpoczęliśmy już w sierpniu i po kilku tygodniach zapadła decyzja, że najlepszym lokalem będzie Remiza w Ulinie Wielkiej.

Pierwsze ekipy pojawiły się  na miejscu już w piątek około południa i z godziny na godzinę przybywali kolejni uczestnicy. Mimo chłodu na zewnątrz i wewnątrz atmosfera była fantastyczna, a i temperatura wzrastała bardzo szybko. Piątek był dniem organizacyjnym i co za tym idzie przygotowania do sobotniej imprezy były głównym zajęciem.

Podgrzewanie atmosfery oraz testy sprzętu muzycznego:

W sobotę korzystając z ładnej pogody i odrobiny wolnego czasu, część z nas postanowiła zrobić sobie spacer i pozwiedzać trochę okolicę.

Pozostali toczyli poranne rozmowy Polaków i kontynuowali przygotowania do imprezy, kuchnię opanowały dziewczyny przygotowując potrawy na wieczór. Dojeżdżali również  na bieżąco kolejni pozytywni goście. Każdy korzystał z czasu wolnego, zarówno dorośli jak i dzieci nie narzekaliśmy na nudę.

Jeszcze wspólne zdjęcie “po cywilnemu” i zaczynamy szykować kreacje na wieczór

Tuż po obiedzie, wczesnym popołudniem można już było spotkać różne postaci z bajek, które szykowały się pomalutku na wieczorną zabawę.

atmosfera zaczynała nabierać bajkowego klimatu.

 Wspólna fotka w bajkowym stylu i zaczynamy zabawę.

I zaczęliśmy zabawę, od maluchów po każdego z dorosłych ruszyły tańce i zabawy.

W przerwie między tańcami był czas na tradycyjne wyświetlenie filmu przedstawiającego najważniejsze wydarzenia z  całego 2016 roku. Miło było powspominać tegoroczne wspólne wyjazdy. Oczywiście gdy brakowało sił lub była potrzeba złapania oddechu, zasiadaliśmy do stołów by podtrzymać tradycję “Nocnych rozmów Polaków”.

Zabawa trwała w najlepsze. Przyszedł czas by kieliszkiem szampana pożegnać stary rok i przywitać nowy.

Tuż po toastach i życzeniach Noworocznych nasze cudowne dziewczyny “Muzyczne” przygotowały nam wielką niespodziankę. Napisały i wykonały Hymn Pozytywnych, utwór na jakże bliską nam melodię “Pidmanuły” zawierający w pigułce informacje praktycznie o każdym z nas.

“Kiedy w domu siedzisz sam
 Myśli smutne ciągle masz
 Nie trać czasu-szkoda łez
 Życie bardzo krótkie jest

Ref. Pozytywnych poznać czas
przebyć z nami wiele tras
Z przyczepami jest the best
        Nudy nadszedł w końcu kres  ……… ”

Jak już wyciągnięto instrumenty to była okazja by dać odpocząć chwilkę naszemu DJ-owi i pośpiewać przy dźwiękach gitar.

Biesiadowaliśmy przy dźwiękach gitary kilka godzin, aż palce zaczęły odczuwać nacisk strun, a gardła przestały wydobywać głośne czyste dźwięki.

Zabawa, oraz nocne rozmowy Polaków trwały praktycznie do samego rana, ostatni kładli się spać już po świcie, inni w tym czasie już się budzili i zaczynali kolejny dzień.

Niestety niedziela była dniem w którym musieliśmy się rozstać, więc od rana były już przygotowania do wyjazdu oraz ogólne sprzątanie remizy.

Oczywiście zaczęliśmy dzień od wspólnego śniadania, które trwało kilka godzin, gdyż co chwila dołączali kolejni budzący się uczestnicy.

Tak toczące się przy śniadaniowym stole rozmowy trwały praktycznie do obiadu. Na koniec wspólny konkurs życzeń noworocznych i powoli kolejne ekipy odjeżdżały do domków.

To organizowane przez nas spotkanie  było póki co najliczniejszym w krótkiej historii “Pozytywnych”, wzięło w nim udział 57 osób w tym dwie ekipy przyjechały ze swoimi budkami na haku, aby pożegnać stary i przywitać nowy rok karawaningowy.

Oczywiście nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa i ucząc się każdym doświadczeniem, możemy być pewni że na kolejnych spotkaniach nasze pozytywne grono może być jeszcze liczniejsze.

Ta wspaniała impreza na długo pozostanie w pamięci, a wspominając łatwiej będzie czekać na pierwsze spotkania wiosenne.

PS. Pod koniec relacji (z wyjątkiem jednego, który wstawiłem trochę wcześniej) zamiast zdjęć postanowiłem użyć obrazków wybranych przez Globensa wraz z dobranymi przez niego tekstami. Te obrazki w humorystyczny sposób również oddają niepowtarzalną atmosferę spotkania.

Dzięki Zbyszek.