Korzystając z okazji, że 11 listopada wypadało w piątek postanowiliśmy znów spotkać się w szerszym gronie “Pozytywnej Rodziny”.
Ze względu na niepewną pogodę wybraliśmy opcję bez przyczep i spotkaliśmy się w Smoleniu, tym razem w wynajętym ośrodku agroturystycznym.
Do naszej dyspozycji mieliśmy kilka pokoi, kuchnię, i duży garaż, który wspaniale nadawał się na salę do wspólnej biesiady. W garażu tym mieliśmy dostępne również stoły do bilarda i pingponga, oczywiście wykorzystywaliśmy je sprawdzając swoje umiejętności.
Zorganizowaliśmy sprzęt grający i wynajęliśmy profesjonalnego DJ-a, dzięki czemu możliwe były tańce przy dziękach wspaniałej muzyki.
A gdy nogi potrzebowały trochę odpoczynku DJ pozwolił nam użyć swego sprzętu by wspólnie pośpiewać przy karaoke. Chętnych było wielu, więc i mikrofony się trochę napracowały, a DJ mógł spokojnie zrobić sobie przerwę na kieliszek kawy.
Po wielogodzinnym śpiewaniu oczywiście obowiązkowo należy przepłukać gardła, a wszyscy doskonale wiemy ze najlepiej zrobić to za pomocą płynu do płukania.
Gdy już wszyscy dobrze przepłukali gardła przyszła pora by zaśpiewać gromkie 100 lat naszej Jubilatce, która kilka dni wcześniej obchodziła swoje naste urodzinki. Był tort, szampan, życzenia, prezenty.
I jak to zwykle na naszych spotkaniach bywa, nie mogło zabraknąć gitary i rozśpiewanej gromadki oraz nocnych rozmów Polaków przy kieliszku złocistego i nie tylko złocistego płynu.
Jenak, żeby ktoś nie pomyślał, ze spędziliśmy 4 dni zamknięci w murach, należy wspomnieć o tym że byliśmy w naprawdę pięknej okolicy i mieliśmy okazję pozwiedzać okoliczne zamki w Ogrodzieńcu i Smoleniu.
Mimo że zdjęcia nie oddają w pełni atmosfery jaka tam panowała, Ci którzy byli na pewno mają okazję wspomnieć jak to fajnie było, a pozostali którzy nie mieli okazji się wtedy spotkać w dużej mierze mogą to sobie wyobrazić. Dziękujemy wszystkim pozytywnym za tak wspaniale spotkanie i czekamy z niecierpliwością na kolejne. Pozdrawiamy zarówno tam będących jak i tych którzy nie mogli się wtedy z nami spotkać. Do następnego razu, czy to z przyczepami, czy też bez.