Ostatni majowy weekend postanowiliśmy spędzić w ośrodku ZHP w Załęczu Wielkim – Nadwarciański Gród. Miejsce to braci karawaningowej jest prawie nieznane. My sami również gdyby nie przypadek i zbieg różnych okoliczności nie trafilibyśmy na to miejsce. Na szczęście dla nas trafiliśmy tutaj i jesteśmy zachwyceni. Miejsce to nam się bardzo podoba – dobra infrastruktura (pamiętać jednak należy, że jest to ośrodek harcerski, więc nie wymagajmy obiektu 5-cio gwiazdkowego), fajne szlaki rowerowe, płynąca obok Warta, a przede wszystkim cisza i spokój.
Piątkowe popołudnie było dla nas łaskawe i mogliśmy się spotkać z przyjaciółmi przy ognisku i powspominać ostatnie miesiące – w szczególności te spotkania skype’owe 🙂 Rozmowom i wspomnieniom nie było końca – i tak zastała nas sobota.
Pogoda się lekko zepsuła, ale nie przeszkodziło to nam w spacerach i zwiedzaniu okolicy czy to pieszo, czy też rowerem. A wieczorem przy akompaniamencie kropel deszczu graliśmy w gry planszowe oraz toczyliśmy rozmowy do późnej nocy.
W niedzielę nastąpiła pogodowa powtórka z dnia poprzedniego – trochę słońca, trochę deszczu. Część z nas znowu wsiadła na rowery i ruszyła zwiedzać okolicę, inni pieszo dokonywali przeglądu okolicy.
Niestety wszystko co dobre, się kiedyś kończy i nadszedł czas powrotu do domu. Ośrodek tak nam się jednak spodobał, że za tydzień wracamy tu znów. Tym razem w planie mamy kajaki i spływ Wartą. A kiedy i to się skończy? Na pewno będziemy tu wracać częściej.